IS-A Salamandra 53J i 53G (J = z Jeżowa; G = z Gliwic)
W latach 2003 w Gliwicach, oraz w roku 2006 w Jeżowie Sudeckim rozpoczęto niezależnie od siebie budowę repilk Salamandry. Pierszy zaczął Aeroklub Gliwicki, a w zasadzie Gliwicki Klub Miłośników Zabytkowych Szybowców który korzystając z dokumentacji i niektórych elementów przekazanyvh przez Muzeum Lotnictwa w Krakowie, rozpoczął dość intensywne prace. Mocno zaangażowany w wykonanie był Witołd Nowak oraz Jacek Popiel i Franciszek Adamczak. Miałem przyjemność odwiedzić Aeroklub Gliwicki 11 lipca 2011 gdzie wykonałem trzy zdjęcia wręg kadłuba i żeber skrzydeł Salamandry. Niestety, potem prace te nieco przyhamowały a w Jeżowie Sudeckim, gdzie w latach 50-tych wykonano kilkadziesiąt Salamander, Jerzy Mynarski w swoim Zakładze Szybowcowym w 2006 roku zabrał się także za budowę repliki Salamandry. I to on był pierwszym, który doprowadził projekt do końca. 13 września 2009 roku oblotu Salamandry w Bezmiechowej dokonał Michał Ombach. Salamandra ta otrzymała znaki SP-8016 i pozostała już w Akademickim Ośrodku Szybowcowym w Bezmiechowej. W tym samym czasie trwały dalsze prace przy Salamandrze w Gliwicach. Ta otrzymała znaki SP-8018 i została oblatana 11 października 2017 w Gliwicach przez Witolda Nowaka. Salamandra jest zarówno jak chodzi o wygląd, jak i własności lotne prawdziwym zabytkiem. Wielu pilotów "zaliczyło" Salamandrę w Bezmiechowej. Ci, którzy mieli okazję załapania się na termikę a nie jest to trudne (raczej występuje problem czasowy, bo zawsze czeka kolejka chętnych) przyznają, że dopiero teraz zdają sbie sprawę z tego, co czytali w książkach o dawnych szybowcach - jak szybowiec może być zassany przez chmurę. W Salamandrze "danie gazu", gdy przy 120 km/ h wyje wiatr w linkach i skrzypi drewno jest samo w sobie przeżyciem, a w rzeczywistości znikoma prędkość niebardzo pozwala na szybkie opuszczenie rejonu noszeń. Trzeba też przyznać, że Salamandra jak mało inny szybowiec swoim widokiem pasuje do Bezmiechowej. Mam nadzieję, że choć trochę oddają to moje zdjęcia w galerii pod spodem. I jeszcze mała wzmianka - Pan Zbigniew Jezierski z Gliwic, przekazał Australijczykowi Ray Ash dokumentację Salamandry 53. Tam w 2015 roku zaczęta budowa Salamandry wyróżnia się wbudowanym podwoziem kołowym zamiast płozy. Niestety, w 2016 roku jej budowniczy zmarł. Pozostało jeszcze jej opłótnienie i prace wykończeniowe. Planowano dokończyć budowę, ale jak z moich informacji wynka, szybowiec znajduje się wAustralia Gliding Museum.