Bekas-N jest następcą szybowca Brochocki BKB-1 zbudowanego w Kanadzie przez inżynierów z Canadair - Stefana Brochockiego i Freda Bodek'a. Występujca w oznaczeniu typu litera "K"należała do Witolda Kasprzyka, który był przed wojną instruktorem lotniczym Stefana Brochockiego i juü w Kanadzie głównym źródłem środków finansowych na budowę tegoż szybowca. Budowa BKB-1 (1955-1956) odbywała się również w garażu domu należącego do Kasprzyka. Szybowiec ten został oblatany i otrzymał znaki CF-ZDK-X. Po tym, jak obydwaj konstruktorzy tego szybowca ze względu na brak czasu nie mogli dalej zająć się modyfikacjami i dalszym rozwojem konstrukcji, przekazali szybowiec do wyłącznej dyspozycji Kasprzyka. W 1962 roku, Kasprzyk zabrał szybowiec do USA podając się tam za jego konstruktora. Tamże, BKB-1 otrzymał rejestrację N2991G i oznaczenie Kasper (znany potem jako Kasper Wing).
Rys.: po lewej BKB-1 wersja z 1961r. i dla porównia obok po prawej Bekas-N
Po tym, jak BKB-1 uległ zniszczeniu w wypadku, Witold Kasprzyk zbudował nową, zmodyfikowaną wersję szybowca nazwanego "Bekas-N". Jak wynika z wypowiedzi Jana Brochockiego (syna Kazimierza Stefana Brochockiego - jednego z dwóch konstruktorów BKB-1), Kasprzyk na filmie przelinkowanym także z tej strony, pokazuje wyłącznie BKB-1 w locie. Przypisywane Bekasowi-N "cudowne" własności lotne, jak twierdzi Jan Brochocki, nigdzie nie zostały potwierdzone.
W 2010 roku, Politechnika Rzeszowska przejęła Bekasa-N i po sprowadzeniu go do Polski podjęto prace zmierzające do przywrócenia szybowcu zdolności do lotu. Na zdjęciach z tego okresu widoczne są szczegóły konstrukcyjne godne starej szafy trzydrzwiowej ale nie urządzenia, które ma unosić w powietrzu istotę ludzką. Na jesieni 2013 roku szybowiec zaczęto oblatywać na lotnisku w Turbii. Wpierw na holu za samochodem, a potem niestety pierwszy hol za samolotem (17.11.2013) skończył się katastrofą. Szybowiec po nabraniu ok. 10 m wysokości zwinął się, grzebiąc pod sobą znakomitego pilota doświadczalnego Bogusława Mrozka (55 lat). Stało się to, na oczach jego żony filmującej ten lot.
Konstruktor Bekasa-N - Witold Kasprzyk w polowie lat 80-tych powrócił na stałe do Polski. Zamieszkał w Krakowie gdzie w listopadzie 1994 zmarł.